Jesteśmy w „Postaw na rodzinę!” od początku. To najlepsza kampania – rozmowa
9 października 2014
Rozmowa z Bogumiłą Mariańską, koordynatorem ds. rozwiązywania problemów alkoholowych w Kaliszu
Biorą Państwo udział w każdej edycji kampanii „Postaw na rodzinę!”. Co jest w niej tak wyjątkowego, że co roku miasto Kalisz decyduje się do niej przyłączyć?
Przede wszystkim wysoki poziom oferowanych materiałów. Jestem terapeutą uzależnień i terapeutą rodzinnym z wykształcenia. Czytam każdą ulotkę, którą zamierzam przekazać mieszkańcom. Dla mnie mniej ważne są kolory czy zdjęcia. Najważniejsze są treści. A te, które znajdują się w materiałach Krakowskiej Akademii Profilaktyki, są odpowiednio dobrane: inne dla rodziców, inne dla uczniów szkół podstawowych, a jeszcze inne dla gimnazjalistów.
W jaki sposób wykorzystują Państwo te materiały?
Wiem, że wiele gmin przekazuje je szkołom. Ja w szkołach prowadzę inne działania profilaktyczne, dlatego z materiałów kampanii korzystam podczas festynów rodzinnych organizowanych przez kościoły, zgromadzenia i rady osiedlowe. Zrobiłam nawet taki duży baner z logo kampanii i udostępniam go na tego typu imprezy. Uważam, że powinny one integrować pokolenia, ale również nieść za sobą jakiś przekaz. Kampania to umożliwia, a księża czy zakonnice bardzo chętnie korzystają z tych materiałów. Na festynach pojawiają się psycholodzy, organizowany jest punkt konsultacyjny, gdzie można porozmawiać i dostać ulotki. W tym roku część przekazaliśmy także do świetlic socjoterapeutycznych.
Przydały się?
Bardzo. Pedagodzy ze świetlic, gdy dostaną 3-4 ulotki, są w stanie zrobić z ich pomocą całe spotkanie. Materiały służą im za bazę merytoryczną, na podstawie której pracują z dzieciakami. Ja organizuję również obozy dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. Nie chodzi przecież o to, żeby posadzić dzieci, zrobić im wykład i zanudzić. Po całodniowej zabawie wieczorem siadaliśmy, niby mimochodem i zaczynaliśmy rozmowę o alkoholu, używkach. Dzieci nie czuły się przymuszane, angażowały się, mówiły, pytały.
Mieszkańcy chętnie angażują się w działania w ramach kampanii? Na festynach jest duża frekwencja?
Przychodzi po kilkaset osób, nawet do pół tysiąca. Kampania „Postaw na rodzinę!” na stałe wpisała się w harmonogram imprez. Świadczą o tym choćby trafiające do prezydenta prośby o materiały. Zainteresowanie jest duże, wszystkie ulotki błyskawicznie nam się rozeszły.
To chyba dobrze, że cieszą się takim powodzeniem…
Oczywiście. Idą jak ciepłe bułeczki. Nawet moje koleżanki, które są pedagogami, gdy przychodzą mnie odwiedzić w pracy, zawsze zabiorą jakąś ulotkę, by wykorzystać ją w pracy.
Jest Pani terapeutą rodzinnym. Pani zdaniem kampanie takie jak „Postaw na rodzinę!” mają sens?
Wszystkie działania, które są ukierunkowane na całą rodzinę mają największy sens. Bo nie da się docierać tylko do dziecka, czy tylko do matki. Trzeba oddziaływać na całe środowisko. Dlatego kampania „Postaw na rodzinę!” jest taka dobra. Poza tym Krakowska Akademia Profilaktyki skupia się na tym, co ważne: na wartościach, na wyposażaniu w pewne umiejętności, pracy nad własną samooceną. W to trzeba wyposażyć młodzież, a nie mówić, że „alkohol jest zły”. Takie programy profilaktyczne są do niczego. Nie dają żadnych efektów.
Czy zauważają Państwo efekty kampanii? Kalisz ma problem z pijącą młodzieżą?
Mam wrażenie, że jest lepiej. Pracowałam wiele lat w poradni leczenia uzależnień. Był taki moment, że faktycznie młodzież sięgała po piwo. W tej chwili mam wrażenie, że to przestało być modne. Bardziej modne jest bycie trzeźwym, czy kimś taki, kto nie robi z siebie idioty. Mam wrażenie, że ten problem zmalał. Szkoły też go nie zgłaszają. Kampania daje ludziom wiedzę, którą mogą wykorzystać, żeby potem uchronić siebie i swoje dzieci przed czymś złym. Jeżeli ma się wiedzę na temat czynników ryzyka, można tego ryzyka uniknąć.
Jak zachęciłaby Pani inne gminy, aby postawiły na rodzinę?
Z materiałami kampanii łatwiej jest coś zorganizować. Po co samemu kombinować, kiedy nie zawsze można wymyślić coś mądrego. Jak przeprowadzić skuteczne działania profilaktyczne ukierunkowane na rodzinę? Urzędnik sam nie opracuje narzędzi. A tu ma gotowe materiały, które po prostu może wykorzystać.